Siedziba znajduje się niedaleko rynku, w samym centrum miasta. Terenowe studio Radia Gdańsk mieści się przy ulicy Długiej 31, w budynku Domu Kultury. To pozwoli utrzymać stacji bliski kontakt ze słuchaczami, którzy będą mogli przychodzić do studia, spotykać się z reporterami Radia Gdańsk i mówić o swoich problemach.

Kościerska siedziba działa od końca stycznia, ale z powodu pandemii na oficjalne otwarcie musieliśmy poczekać do 20 kwietnia. Przez ten czas zdążyło już pojawić się przed mikrofonem kilkunastu gości.

Terenowe studio Radia Gdańsk jest w pełni profesjonalne, ma nowoczesną konsoletę, która pozwala zarówno na nagrywanie audycji w systemie cyfrowym, jak i na transmisję na żywo. Są cztery mikrofony, więc możemy jednocześnie prowadzić rozmowę z trzema gośćmi.

PRZECIĘCIE WSTĘGI W STUDIU

W uroczystym otwarciu i przecięciu wstęgi wzięło udział wielu zaproszonych gości, wśród nich m.in. Jarosław Sellin – sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Piotr Karczewski – doradca Prezydenta RP, Dariusz Drelich – wojewoda pomorski, Mariusz Łuczyk – wicewojewoda pomorski, Paweł Warot – dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej i Michał Majewski – burmistrz Kościerzyny.

„CHCEMY BYĆ BLISKO LUDZI I POKAZYWAĆ POMORZE W CAŁYM BOGACTWIE”

W czasie ceremonii dr Adam Chmielecki, prezes Radia Gdańsk i Jarosław Sellin, wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, podkreślali, jak ważne jest, żeby Radio Gdańsk było jak najbliżej ludzi.

Kaszuby są bardzo ważną częścią Pomorza i Polski, a my chcemy być blisko ludzi i pokazywać Pomorze w całym bogactwie i całej różnorodności. Oczywiście stolicą regionu jest Trójmiasto, to jest najważniejszy ośrodek polityczny, gospodarczy, kulturalny, ale życie w Trójmieście nie oddaje wszystkiego, co dzieje się w regionie. Dlatego chcemy wychodzić w teren, otwierać kolejne redakcje lokalne, odbudowywać sieć Radia Gdańsk – skomentował dr Adam Chmielecki.

Radio Gdańsk jest rozgłośnią publiczną. Powinno właśnie tak wypełniać swoją misję: mieć swoje studia i korespondentów również na szczeblu lokalnym. Cieszę się, że taka decyzja zapadła, że taki punkt kontaktowy z Radiem Gdańsk będzie dzisiaj otwarty właśnie w Kościerzynie. Po prostu warto obsługiwać z konkretnego miejsca życie kaszubskie, bo myślę, że właśnie to będzie główne zainteresowanie tego punktu. Niedługo podobny punkt zostanie otwarty również w Starogardzie Gdańskim i ten z kolei będzie obsługiwał region Kociewia. To bardzo mądry i przyszłościowy ruch zarządu Radia Gdańsk – chwalił Jarosław Sellin.

Podczas otwarcia był też obecny Michał Majewski, burmistrz Kościerzyny. – Bardzo się cieszymy. Gdańsk jest oczywiście stolicą naszego województwa, więc bardzo dobrze, że Radio Gdańsk jest w Kościerzynie, a przede wszystkim, że zbliża się do mieszkańców. Właśnie w takich oddziałach jak ten w Kościerzynie następuje zbliżenie z mieszkańcami. Mam nadzieję, że przez to więcej mieszkańców będzie słuchało Radia Gdańsk – mówił.

Po godzinie 17:00 gościem w studiu w Kościerzynie był Krzysztof Jażdżewski, dyrektor Muzeum Ziemi Kościerskiej. W rozmowie z Tatianą Slowi podkreślał, że radio jest istotnym nośnikiem informacji.

I to nie tylko takich informacji bieżących, ale też przecież Radio Gdańsk na swoich antenach przedstawia wiele informacji dotyczących historii regionu, a dla nas historyków, ale – jak myślę – również dla przeciętnego mieszkańca naszego powiatu to bardzo ważne informacje. Dla nas jako muzealników niejednokrotnie to też jest kompendium wiedzy o regionie, ludziach – wskazywał.

Dyrektor Muzeum Ziemi Kościerskiej przypominał, że „wielka” historia składa się z wielu pozornie mało znaczących wydarzeń. – To proza życia, małe historie tworzą dużą historię. Przeciętnego mieszkańca interesują przecież nie wielkie wydarzenia historyczne, które owszem, też są ważne, ale raczej, jak ludzie żyli kiedyś i jak żyją teraz. Warto zaznaczyć, że radio było pierwszym medium, oczywiście oprócz prasy, które tak szeroko informowało o bieżących wydarzeniach. Posłużę się statystyką. W okresie międzywojennym z radiem w Kościerzynie było jeszcze dość słabo, ale przecież nawet na skalę europejską nie było z tym zbyt dobrze, bo po prostu był to zbyt „świeży” wynalazek. Jednak już po II wojnie światowej zaczęło ono odgrywać w mieście dość dużą rolę, a apogeum nastąpiło wraz ze zbudowaniem masztu w Chwaszczynie, czyli mniej więcej w latach 60. ubiegłego stulecia. W 1967 roku mamy już blisko 2,5 tysiąca odbiorników w naszym mieście, a w całym powiecie około 5 tysięcy. Z telewizją było troszeczkę gorzej, bo wprawdzie maszt umożliwił prowadzenie sygnału telewizyjnego, ale telewizory były jeszcze stosunkowo drogie, więc w mieście było ich zaledwie 1,5 tysiąca. Problemem była też elektryfikacja, bo przecież po II wojnie światowej prąd jeszcze nie wszędzie był. Elektryfikacja trwała niejednokrotnie aż do lat 70. i 80. Tymczasem radio, a tym bardziej telewizor, potrzebowały prądu – wyjaśniał.

Krzysztof Jażdżewski stanowczo twierdził, że właśnie Kościerzynę należy traktować jak stolicę kaszubskiej kultury. – Kościerzyna była stolicą Kaszub w sensie duchowym, a zwłaszcza intelektualnym, bo przecież tutaj wszystko się rodziło. Owszem, był Gdańsk, ale to w Kościerzynie działał Aleksander Majkowski i wszyscy wielcy twórcy ruchu młodokaszubskiego. Pewnie nikt już tego Kościerzynie nie odbierze. Doskonale pamiętamy, że właśnie tutaj wszystko się zaczęło. W okresie międzywojennym trochę to przygasło, ale w mieszkańcach Kościerzyny to cały czas żyje, ulicą Długą spaceruje Aleksander Majkowski, mamy pomniki Franciszka Sędzickiego i dr. Leona Heykego – mówił.

Głównym punktem uroczystości był zorganizowany w pobliskim Kinie Remus specjalny pokaz filmu „My trzymamy z Bogiem”. Dokument wyprodukowany przez Instytut Pamięci Narodowej, a wyreżyserowany przez Dariusza Walusiaka opowiada o ks. Hilarym Jastaku, który pochodził z Kościerzyny.

– Nieprzypadkowo wybraliśmy akurat taką produkcję, bo ks. Jastak jest przykładem tego, że także w takich mniejszych ośrodkach dzieją się bardzo ważne rzeczy, żyją niezwykle istotne postaci, które odgrywają bardzo wielką rolę w historii Kościoła w Polsce, w historii  Polski w ogóle. Jako kapelan „Solidarności”, jako kapłan niezłomny wspierał robotników z Gdyni, także z Kaszub, bo do stoczni dojeżdżali przecież stoczniowcy z całego regionu – podkreślił dr Adam Chmielecki, prezes Radia Gdańsk.

Ksiądz Hilary Jastak aktywnie wspierał rodziny osób zabitych podczas wydarzeń grudniowych, a później także pomagał uwięzionym podczas stanu wojennego. W III Rzeczpospolitej został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, jest także Honorowym Członkiem NSZZ „Solidarność” oraz honorowym obywatelem Gdyni i Kościerzyny. Zmarł w 2000 roku w Gdyni. Pochowano go w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie przez wiele lat był proboszczem.

 

Źródło: Radio Gdańsk/ MarWer/am

Pin It on Pinterest

Share This